dla ludzi którzy lubią się śmiać

Mrowcia

zostało d o s t r z e ż o n e , a nie jakieś tam Twisted Evil

Morlinuś

No dobra dobra niech będzie już to dostrzeżone... Wink

Szymon dał nam szansę się wybić i zostałyśmy sławne.

Satiri-wszechobecna

Biedny CZAK odszedłw niepamięć przez nachalnych śmiechawkowiczów i tam(w tej niepamięci;p) zaczął obmyślać plan zemsty, tak okrutny, że forumowiczom trzesą sie portki na sama wzmiankę o nim...

Morlinuś

Na sali narad przemknął dziki pomruk oburzenia, "trzeba coś wymyśleć"

Satiri-wszechobecna

Nim jednak coś zostało postanowione minister ds. idiotyzmu(nie wiem, któż to mógł być;p Niech się ktoś zgłosi na tę funkcję. Ja robię za pośmiewisko tego opowiadania, więc teraz ktoś inny na ochotnika;p) oznajmił wszem i wobec, iż skończyła się czekolada...
O.o Ssssstraszne, nie;p

Mrowcia

Rada głupich zaproponowała Wesołego Romka vel. Roman G. na stanowisko ministra idiotyzmu Laughing

A czekolady jak nie było, tak nie ma, bo Wesoły Romek by nadal wyglądać tak pulchnie i rosnąć jak na drożdżach zajada się czekoladą dla dzieci, czekoladą dla lekrzy i pielęgniarek, czekoladą dla górników i dla uczniów i tym sposobem jak kraj długi i szeroki strajk na strajku Evil or Very Mad

Yakusoku

By zapobiec dalszym strajkom powołano Osiedlową Radę Antykryzysową Toruńskich Ortodontów Rosyjskojęzycznych I Umiłowanych Matron - w skrócie ORATORIUM, której celem miało być znalezienie źródła czekolady dla każdego. Zadanie było jednak trudne, gdyż znaleźli się sabotażyści...

Agacia

Zadanie było jednak trudne, gdyż znaleźli się sabotażyści, którzy działali przeciwko Śmiechawkowiczom, na czele z Andrzejem Lepperem. Zyskali oni poparcie chucka. Chuck wykopał wszystkie czekolady na Ziemi GdzieśWKosmos i nikt nie mógł ich znaleźć, gdyż plany sabotażystów były ściśle tajne. Jednak...

Mrowcia

jak np. moja mama, która bezwzględnie popierała Oratorium oraz Wesołego Romka. Zamiast w szkole uczyć, wszystkie nauczycielki propagowały idee Romka, przez co strajki się powiększały, a Chuck siedząc w ukryciu, przed TV, w gaciach barchanowych, na nogach skarpety do kolan, kapcie w tygryski, koszulka rozciągnięta i cały nie ogolony. Chuck zaniedbał siebie, bo stracił wiarę w świat, w czekoladę, w mężczyzn... Nigdy nie mów nigdy, bo skoro Chuck się załamał to już wszystko może być możliwe

Satiri-wszechobecna

ale nie... Załamanie to był tylko podstęp Czaka, żeby zmylic śmiechawkowiczów. Postanowił on, że uspi naszą czujność. W tym czasie, kiedy my sie rzucaliśmy i dopisywaliśmy kolejne części opowiadania Czaka wadł na złowieszczy plan. Zaśmiał się okrutnie *mwahahahahahahaha... kasz, kasz... mwahahaha!!!* i postanowił zjeść wszystkie wiśniowe żelki, co prawie zabiło biedną i niczego nieświadomą (jak zwykle =.=) Satiri. Ta niemogąc znieść złych uczynków Czaka postanowiła pójść do Leppera i...
(teraz to dopiero sobie na mnie poużywacie;p)

Yakusoku

[a żebyś wiedziała Razz

]

Postanowiła pójść do Leppera i błagać go na kolanach o pomoc. Na szczęście, okazało się to zbędne, gdyż Endrju z chęcią przystał do antyczakowej nacji. Wymyślił on straszny plan. Polegał on na uwięzieniu Czaka przez bandę rozentuzjazmowanych Śmiechawek i wykorzystania na nim unikatowej zdolności „Burak Solarystyczny”. Wprowadzenie planu w życie nie było jednak łatwe, ponieważ…

Morlinuś

ponieważ Mietek Wiochenbauer i jego zwariowana matka Matka Wiochenbauer stawili niesamowity opór, gdyż myśleli, że jest to organizacja...

Satiri-wszechobecna

zabraniająca produkcji hamburgerów ze wściekłych krów! Tak sie tym oburzyli, że zaczęli ganiać Endriu i ekipe śmiechawki z tępymi tasakami! Była by to istna rzeź, gdyby...

Yakusoku

Byłaby to istna rzeź, gdyby nie interwencja anioła stróża dzielnej ekipy – Lucyfera. Postanowił on pokazać rodzinie Wiochenbauer kto tu rządzi. W tym celu zakupił dwadzieścia kilogramów tanich cukierków z Żabki, w celu…

Satiri-wszechobecna

dokonania sabotażu! Agrr... Chodziło bowiem o to, iż te tenie cukierki powodowały niekontrolowane rozwolnienie, w skutek czego ci, któzy mieli doczynienia z ową "złotą strzałą" juz raz na zawsze pozegnali się z możliwością zniszczenia śmiechawki... Za to niejaki Szymon M. okrzyknął sie prezydentem śmiechawki, chociaż Administratorem zacnego grona nadal pozostała najdroższa Devis, której woli jednak musimy ulegać chcąc tego czy nie^.^. Tak wiec Lucyfer, piszczotliwie zwany Luckiem podstępnie podał cukierki Wiochenbauerom i...